Z pod Antekery poszliśmy do Granady. Tu kompletowano bataljony. Nasza też kompanja dostała dość rekrutów od cesarza. Potem robiliśmy Józefowi Napoleonowi wielką paradę, tak że nawet Hiszpa­nie wołali: Vive Josef Primero! Ale cóż to znaczyło, kiedy w duszy myśleli tylko, jakby nas wszystkich razem z Józefem, albo przynajmniej którego z nas zamordować.